Strona 2 z 3
Re: Problem po rozruchu
Napisane:
25 lip 2019, o 13:04
przez deodekabokat
Strzela znaczy skład albo zaplony lecą. Sonda na start chyba jeszcze nie wchodzi bo najpiwrw musi osiagnac temp i może to być ślepy trop.
Jak ciepły zimny? Tak samo?
Re: Problem po rozruchu
Napisane:
25 lip 2019, o 13:08
przez Rataj73
Sonda wymieniona sprawdzona przepływa cewka tak się dzieje tylko na zimnym
Re: Problem po rozruchu
Napisane:
25 lip 2019, o 13:13
przez deodekabokat
Zdejmij gaz wąż z filtra przed zgaszeniem i podcisnienie z kolektora i zostaw na noc. Jak rano odpali ok to puszcza ci gaz. Uważaj nie spał samochodu gdyby Ci się przelaczyl.
Re: Problem po rozruchu
Napisane:
25 lip 2019, o 13:15
przez deodekabokat
Albo daj komuś. Nic trudnego jedna opaska ale nie żarty. Nie namawiam jeżeli nie czujesz się na silach
Re: Problem po rozruchu
Napisane:
25 lip 2019, o 13:30
przez Rataj73
Zdjąc wąż z filtra gazu i rano tak odpalic
Re: Problem po rozruchu
Napisane:
25 lip 2019, o 13:32
przez Rataj73
A jak będzie ok to co dalej
Re: Problem po rozruchu
Napisane:
25 lip 2019, o 13:33
przez deodekabokat
Reduktor do wymiany lub regeneracji albo szukać czy puszcza podcisnieniem czy może listwy
Re: Problem po rozruchu
Napisane:
25 lip 2019, o 13:35
przez deodekabokat
I z podcisnienia ale nie rano tylko na wieczór najlepiej przed zgaszeniem albo nawet po zdjęciu przepalic na pb
Re: Problem po rozruchu
Napisane:
25 lip 2019, o 13:40
przez Rataj73
Ok. Dzięki sprōbuje dam znac
Re: Problem po rozruchu
Napisane:
25 lip 2019, o 13:50
przez deodekabokat
Nie wiem jakiego skila masz, poważnie zobacz co się dzieje jak masz zamiar zapalać auto z odłączonymi wężami, wiesz auto lubi sobie wrzucić automat na gaz i przełączyć nie wiem jaką masz instalację, ciśnienia nie będzie to znowu przełączy na pb ale nawali gazu pod maskę, wskazane zaślepki-protip zamiast króćca można wsadzić starą świece w przewód gazowy z reduktora odwrotną stroną (ceramiką) i zacisnąć opaskę, poza tym każde zdjęcie węża i potem założenie go należy prysnąć wykrywaczem nieszczelności lub wodą z mydłem czy ludwikiem, nie wyobrażam sobie założenia gazu węży i nie sprawdzenie. Sugeruję poprosić o pomoc np gazownika, oni wiedzą co znaczy puszczanie gazu przez reduktor. JA to wykrywam bez porannego zapalania zakładając dziecięcy balonik na podciśnienie albo na wyjścia listew plus recepturka efekt podobny. Zapalenie to już sprawdzenie nawet krok dalej. Coś tam wykluczysz od razu.