Błędy Astra Z16XEP B+G
Napisane: 3 kwi 2015, o 20:42
Witam
Jestem świeżym posiadaczem Astry H GTC COSMO B+G Landi Renzo, a już mam ból głowy . Długo szukałem takiej Astry H GTC i wydawało mi się, że to będzie dobry wybór; jednak rzeczywistość szybko sprowadziła mnie na ziemie . Wczoraj pojawiła się kontrolka emisji spalin "helikopter" i świeci się cały czas bez przerwy. Nieważne czy odpalam samochód na zimnym czym ciepłym silniku - zapala się od razu po odpaleniu auta. Wyczytałem jak odczytać błędy metodą gaz - hamulec. Oto one:
ECN 30000
ECN 30100
ECN 30200
ECN 30300
ECN 30400
ECN 31400
ECN 13000
ECN 00000
Póki co nie zauważyłem większych problemów z autem. Odpala normalnie, na benzynie pracuje bardzo ładnie - na gazie wydaje mi się, że też poprawnie - tylko obroty w przedziale 900 - 2000 leciutko falują i czasami w zakresie małych obrotów lekko poszarpuje, nie wiem czy tak ma być czy nie, od niedawna świeci się rezerwa gazu i może dlatego.
A zaczęło się niewinnie. 10 minut wcześniej zatankowałem za 50 zł benzynę i za 50 zł gazu - nie pamiętam jak to była stacja, napewno nie BP, Orlen, Statoil czy LOTOS. Podczas jazdy użyłem spryskiwaczy do szyby, aż tu nagle...na komputerze pokładowym pojawił się prostokąt z falującą wodą i dwiema falami po bokach, czyli brak płynu do spryskiwaczy i w tym samym momencie, nie wiem czy to zbieg okoliczności zaczęła mrugać kontrolka emisji spalin, włanczała się "przypominajka" taki dźwięk w kabinie, na kompie pokazało od czasu do czasu ten płyn do spryskiwaczy. Po około dwudziestu minutach check zaczął palić się ciągłym światłem, irytujący dźwięk przestał się pojawiać, przestał wyświetlać się obrazek z płynem do spryskiwaczy, a ja niezrażony takim obrotem sprawy kontynuowałem jazdę, bo wydawało mi się, że to błahostka... Dojechałem do domu, rzeczywiście płynu nie było, wlałem na full, ok 4 litry może więcej weszło. Odpalam ponownie auto a tu od razu "helikopter" się pojawia i odczytałem te błędy co powyżej...
Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu tych błędów... Gdzieś wyczytałem, że to może być wypadanie zapłonów na wszystkich cylindrach, ale jestem absolutnym świeżakiem jeśli chodzi o to auto i proszę o radę - co dokładnie oznaczają te błędy i co należy sprawdzić, naprawić (wymienić) z Waszego doświadczenia aby Aśka nie raziła mnie w oczy tą kontrolką.
Sorki za takie długie wypracowanie z mojej strony, ale starałem się jak najdokładniej odwzorować przebieg wydarzeń.
Z góry dziękuję i Pozdrawiam
Jestem świeżym posiadaczem Astry H GTC COSMO B+G Landi Renzo, a już mam ból głowy . Długo szukałem takiej Astry H GTC i wydawało mi się, że to będzie dobry wybór; jednak rzeczywistość szybko sprowadziła mnie na ziemie . Wczoraj pojawiła się kontrolka emisji spalin "helikopter" i świeci się cały czas bez przerwy. Nieważne czy odpalam samochód na zimnym czym ciepłym silniku - zapala się od razu po odpaleniu auta. Wyczytałem jak odczytać błędy metodą gaz - hamulec. Oto one:
ECN 30000
ECN 30100
ECN 30200
ECN 30300
ECN 30400
ECN 31400
ECN 13000
ECN 00000
Póki co nie zauważyłem większych problemów z autem. Odpala normalnie, na benzynie pracuje bardzo ładnie - na gazie wydaje mi się, że też poprawnie - tylko obroty w przedziale 900 - 2000 leciutko falują i czasami w zakresie małych obrotów lekko poszarpuje, nie wiem czy tak ma być czy nie, od niedawna świeci się rezerwa gazu i może dlatego.
A zaczęło się niewinnie. 10 minut wcześniej zatankowałem za 50 zł benzynę i za 50 zł gazu - nie pamiętam jak to była stacja, napewno nie BP, Orlen, Statoil czy LOTOS. Podczas jazdy użyłem spryskiwaczy do szyby, aż tu nagle...na komputerze pokładowym pojawił się prostokąt z falującą wodą i dwiema falami po bokach, czyli brak płynu do spryskiwaczy i w tym samym momencie, nie wiem czy to zbieg okoliczności zaczęła mrugać kontrolka emisji spalin, włanczała się "przypominajka" taki dźwięk w kabinie, na kompie pokazało od czasu do czasu ten płyn do spryskiwaczy. Po około dwudziestu minutach check zaczął palić się ciągłym światłem, irytujący dźwięk przestał się pojawiać, przestał wyświetlać się obrazek z płynem do spryskiwaczy, a ja niezrażony takim obrotem sprawy kontynuowałem jazdę, bo wydawało mi się, że to błahostka... Dojechałem do domu, rzeczywiście płynu nie było, wlałem na full, ok 4 litry może więcej weszło. Odpalam ponownie auto a tu od razu "helikopter" się pojawia i odczytałem te błędy co powyżej...
Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu tych błędów... Gdzieś wyczytałem, że to może być wypadanie zapłonów na wszystkich cylindrach, ale jestem absolutnym świeżakiem jeśli chodzi o to auto i proszę o radę - co dokładnie oznaczają te błędy i co należy sprawdzić, naprawić (wymienić) z Waszego doświadczenia aby Aśka nie raziła mnie w oczy tą kontrolką.
Sorki za takie długie wypracowanie z mojej strony, ale starałem się jak najdokładniej odwzorować przebieg wydarzeń.
Z góry dziękuję i Pozdrawiam