Strona 1 z 1

Przedmuchy, dym, spalanie oleju. Filmik, pomocy!

PostNapisane: 13 wrz 2020, o 14:43
przez maxdanio
Cześć.
Zacznę od tego, że posiadam Astre H z silnikiem z20ler z instalacją gazową po kompletnym remoncie silnika przy 310 tys teraz ma 350 tys. Kupiłem ją w lutym tego roku i aż do lipca nie było z nią żadnego problemu. W lipcu pojechałem na wakacje (około 2000km). Przy gwałtownym przyspieszaniu w okolicach 3,5 tys obrotów samochód wchodził w tryb awaryjny i tracił moc. Okazało się, że w dolocie jest sporo oleju, wirnik turbiny był luźny a na turbinie było pęknięcie. Samochód w ów czas zaczął przy zmianie biegów i gwałtowniejszym ruszeniu puszczać niebieski dymek. (chmura dosyć konkretna). Po regeneracji turbo myślałem, ze problem ustanie jednak nic z tego. Samochód przyspiesza jak burza ale chmura niebieska jak była tak jest nadal.

Największą chmurę obserwuje gdy jadę załóżmy z prędkością 100km/h na 5 biegu bez gazu przez około 30s, później hamuję staję to po ruszeniu leci chmura jak z komina. Podczas jazdy na niskim gazie dymu nie widać aż tak a nawet można powiedzieć ze wcale.

Na początku myślałem, że to problem z odpowietrzeniem ale oleju od filtra do turbiny nie ma prawie wcale, a w dalszej częsci dolotu za trubiną jest całkowicie sucho także turbinę wykluczam.

Zaobserwowaną przeze mnie anomalią jest duży przedmuch z odmy. w przypadku gdy jest wpięta dosyć mocno wieje z bagnetu, korka oleju a po zatkaniu odmy palcem zbiera się ciśnienie i słychac "CSSSST" jak przy otiweraniu gazowanego napoju (słychać na filmie).

Dodatkowo dodam, że poprzedni właściciel wymienił pierścienie, głowica była planowana i wszystko zrobione było zgodnie ze sztuką, więc wątpię, że po 40 tys. znowu padły.

Dodać chciałem także (nie wiem czy to możliwe) że gdy oleju naleję na 3/4 bagnetu to po około 2 dniach stania schodzi około 1 cm na bagnecie. Pod spodem nie ma żadnej plamy więc nie wiem gdzie podziewa się olej.

W linku filmik z przedmichami https://www.youtube.com/watch?v=2acQPmIFJzc .
Bardzo proszę o pomoc ponieważ do jakiegokolwiek mechanika pojadę to od razu powie bez myślenia, że silnik do remontu a może da się to załatwić jakoś inaczej. Moze to odma a może to jakaś drobna usterka która nie wymaga takiego nakładu.
Myślałem też o uszczelniaczach zaworowych ale może ktoś ma jakiś pomysł?
Przy gwałtowniejszej jeździe wtedy wychodził błąd p1106 i p1243. teraz nie sprawdzam bo nei chcę uszkodzić jeszcze bardziej jednostki.

Z góry dziękuję i pozdrawiam. Samochód po remoncie na oleju 5w30.