Opel Astra H, Astra 3 - forum fanklubu

ciekawy artykuł, warto się zapoznać z nim

Z ta grą na instrumencie to można dziecku tylko obrzydzić, najlepiej zeby samo zdecydowało co che robic

Nie można do niczego zmuszać, do jezyka też nie. Sposobem trzeba podejść

Też nie jestem zwolennikiem zmuszania. Jak nie chce to nie - po co to drążyć.

Uważam, że chęć uczenia się powinna wyjść od dziecka - nie powinno się go do niczego zmuszać. Oczywiście, można próbować uczyć go przez zabawę bo to jest fajne. Możliwe, że wtedy złapie to zainteresowanie:)

Najlepiej jak dziecko uczy sie przez zabawe, albo ma jakies wyzwanie. ja uczylem sie z aplikacja duolingo (o ile dobrze pamietam nazwe) i powiem, ze bardzo fajnie sie sprawdzala wlasnie ta chec rywalizacji ze znajomymi. i oczywiscie sam moglem dostosowac ile dziennie chce sie uczyc czy godzine czy np 15 minut

Mój siostrzeniec też dużo słówek podłapał dzięki filmikom na youtube - bajki, piosenki, bajeczki. Jak je w kółko wałkował, to trudno, aby nie załapał A później zaczął chodzić na angielski, ale taki grupowy, dla dzieci. Zajęcia też odbywają się w formie zabawy. Dużo śpiewają, tańczą. Pani - lektor, robi dużo powtórzeń. Poza tym, Młody dostał taką płytę z piosenkami, które śpiewają na zajęciach i moja siostra puszcza ją w samochodzi i razem spiewają. To tez duzo daje