Awaria rozrządu 1.7 CDTI 101KM
Napisane: 2 paź 2016, o 17:12
Witam.
Zakupiłem auto w 2011 roku z przebiegiem około 53 tys. km...
Po 5 latach przebieg auta wynosi 160 tys. km...
W związku z tym postanowiłem zrobić przegląd auta z wymianą osprzętu rozrządu... Tarcze i klocki oraz płyny...
Zleciłem to sieciowemu warsztatowi, który sam zakupił części i wykonał wszystkie czynności związane ze zleceniem.
Niestety po wymianie osprzętu wraz w pompą cieczy zaczął występować problem związany z zapalaniem się kontrolki serwisowej w momencie nagłego przyspieszania pomiędzy 2 a 3 tys. obr/min... Kontrolka mruga na nie więcej jak sekundę... Czasami czuć, że turbina przerywa, a czasami nie odczuwało się zwolnienia... Wynikać to może z szybkiego mrugnięcia kontrolki... Problem zareklamowałem ustnie i pojawiłem się w warsztacie... Po oględzinach nie stwierdzono żadnych problemów... Jedynie jaką uzyskałem informację to taka, że zostały wymienione uszczelniacze (chyba zaworów) i po uszczelnieniu może coś się dzieje z turbiną i może już się wykańczać... Przyjąłem to do wiadomości...
Niestety po 7,5 tygodniach (przejechane około 2 tys. km.) podczas jazdy nagle zaczęły wydobywać się dziwne odgłosy tak jakby coś miało urwać się od spodu i ocierać odbijając się od asfaltu... i za chwilę zgasł silnik... Po wezwaniu assistance przyjechała laweta i na miejscu stwierdzono po odkręceniu wlewu oleju, że najprawdopodobniej został zerwany pasek rozrządu ze względu na to, iż elementy pod korkiem wlewu stały w miejscu przy próbie rozruchu silnika...
W związku z powyższym moje pytanie brzmi jak powinienem postąpić w zaistniałem sytuacji, ponieważ ewidentnie widać, że wina leży po stronie warsztatu, który całkiem niedawno przeprowadzał wymianę osprzętu rozrządu... Niechciałbym aby warsztat próbował wymigać się od odpowiedzialności dlatego proszę o poradę jak się w tej sytuacji zachować... Jak najlepiej zareklamować w tej sytuacji taką awarię? Warsztat może różnie się zachować i niechciałbym aby próbował działać na moją niekorzyść (chociaż wydaje mi się, że nie powinien, gdyż jest to warsztat sieciowy ale różnie to bywa).
Z góry dziękuję za pomoc.
Zakupiłem auto w 2011 roku z przebiegiem około 53 tys. km...
Po 5 latach przebieg auta wynosi 160 tys. km...
W związku z tym postanowiłem zrobić przegląd auta z wymianą osprzętu rozrządu... Tarcze i klocki oraz płyny...
Zleciłem to sieciowemu warsztatowi, który sam zakupił części i wykonał wszystkie czynności związane ze zleceniem.
Niestety po wymianie osprzętu wraz w pompą cieczy zaczął występować problem związany z zapalaniem się kontrolki serwisowej w momencie nagłego przyspieszania pomiędzy 2 a 3 tys. obr/min... Kontrolka mruga na nie więcej jak sekundę... Czasami czuć, że turbina przerywa, a czasami nie odczuwało się zwolnienia... Wynikać to może z szybkiego mrugnięcia kontrolki... Problem zareklamowałem ustnie i pojawiłem się w warsztacie... Po oględzinach nie stwierdzono żadnych problemów... Jedynie jaką uzyskałem informację to taka, że zostały wymienione uszczelniacze (chyba zaworów) i po uszczelnieniu może coś się dzieje z turbiną i może już się wykańczać... Przyjąłem to do wiadomości...
Niestety po 7,5 tygodniach (przejechane około 2 tys. km.) podczas jazdy nagle zaczęły wydobywać się dziwne odgłosy tak jakby coś miało urwać się od spodu i ocierać odbijając się od asfaltu... i za chwilę zgasł silnik... Po wezwaniu assistance przyjechała laweta i na miejscu stwierdzono po odkręceniu wlewu oleju, że najprawdopodobniej został zerwany pasek rozrządu ze względu na to, iż elementy pod korkiem wlewu stały w miejscu przy próbie rozruchu silnika...
W związku z powyższym moje pytanie brzmi jak powinienem postąpić w zaistniałem sytuacji, ponieważ ewidentnie widać, że wina leży po stronie warsztatu, który całkiem niedawno przeprowadzał wymianę osprzętu rozrządu... Niechciałbym aby warsztat próbował wymigać się od odpowiedzialności dlatego proszę o poradę jak się w tej sytuacji zachować... Jak najlepiej zareklamować w tej sytuacji taką awarię? Warsztat może różnie się zachować i niechciałbym aby próbował działać na moją niekorzyść (chociaż wydaje mi się, że nie powinien, gdyż jest to warsztat sieciowy ale różnie to bywa).
Z góry dziękuję za pomoc.