wysprzęglik
Napisane: 17 sty 2017, o 20:56
Witam, mam nietypowy problem z wysprzęglikiem. Sprawa zaczęła się od tego że nagle sprzęgło wpadło mi w podłogę po nocy, więc odpowietrzyłem układ i wszystko zrobiło się ok, ale na krótko. Po j2 dniach jadąc ze stałą prędkością wciskając gaż zaczęło ślizgać się sprzęgło( dosyć głośno), wjechałem na kanał i padło na wysprzęglik. Rozebrałem wszystko i po zdjęciu sktzyni wszystko było zalane, więc czyszczenie i zmiana wysprzęglika na nowy, kiedy złożyłem skrzynię z silnikiem i odpowietrzyłem układ ( strzykawką wlewałem płyn do odpowietrznika), sprzęgło wróciło, ale po pół godzinie zobaczyłem płyn na łączeniu skrzyni( następnego dnia nie było już sprzęgła).Rozebrałem wszystko od nowa kupiłem używany wysprzęglik razem z wężykiem ciśnieniowym (tym wewnątrz skrzyni) i odpowietrznikiem na próbę , pomyślałem również że to reduktor ten okrągły za pompką może psuć wysprzęgliki, więc tez go zmieniłem, po złożeniu ( odpowietrzałem tym razem ciągnąc płyn z powietrzem przez odpowietrznik) i przejechaniu paru km. sprzęgło znów się slizga i jest wyciek z wysprzęglika, rano brakowało z 100 ml płynu.Teraz rozebrałem to znów, zdjąłem również sprzęgło z dociskiem, tarcza wygląda ładnie i docisk tez nie budzi podejrzeń, mimo to zamówiłem ssprzęgło używane napróbę, wysprzęglik i cały wężyk od pompki do wysprzęglika. Moje pytanie brzmi- co robie nie tak? Co może psuć wysprzęgliki? mi już brak pomysłów.