Klimatyzacja się nie włącza.
Napisane: 14 maja 2016, o 16:45
Witam. Borykam się aktualnie z dość uciążliwą usterką w mojej astrze z 2004. Mianowicie klimatyzacja w ogóle nie chce się uruchomić mimo tego, że na wyświetlaczu zaświeca się kontrolka AC to klima nie startuje.
Z tego co już udało mi się sprawdzić to sam układ klimy jest w 100% sprawny i przy włączeniu na krótko działa jak ta lala, wszystkie odczyty parametrów układu, czujników i samego kompresora są w normie. Jedyny błąd jaki się pojawia wskazuje na zbyt niskie napięcie na cewce sprężarki ale może to być spowodowane tym, że poprzedni właściciel jak wymieniał sprężarkę to wstawił tą nowszego typu sterowaną elektrozaworem (czy jakoś tak). Główny problem tkwi gdzieś w okolicy przekaźnika K11, w ogóle nie słychać aby się załączał podczas próby włączenia klimatyzacji (sprawdzałem to w astrze sąsiada i u niego słyszałem wyraźne cyknięcie po włączeniu klimy ). Sprawdziłem sam przekaźnik, nawet wymieniłem na inny i dalej nic nie działa, przeczyściłem całą tablicę preparatem do styków (również te złącza pod tablicą), sprawdziłem wszystkie bezpieczniki i dalej cisza. W tym momencie już nie wiem co mam robić. Może ma ktoś jakiś pomysł jak dalej ugryźć temat?
Z tego co już udało mi się sprawdzić to sam układ klimy jest w 100% sprawny i przy włączeniu na krótko działa jak ta lala, wszystkie odczyty parametrów układu, czujników i samego kompresora są w normie. Jedyny błąd jaki się pojawia wskazuje na zbyt niskie napięcie na cewce sprężarki ale może to być spowodowane tym, że poprzedni właściciel jak wymieniał sprężarkę to wstawił tą nowszego typu sterowaną elektrozaworem (czy jakoś tak). Główny problem tkwi gdzieś w okolicy przekaźnika K11, w ogóle nie słychać aby się załączał podczas próby włączenia klimatyzacji (sprawdzałem to w astrze sąsiada i u niego słyszałem wyraźne cyknięcie po włączeniu klimy ). Sprawdziłem sam przekaźnik, nawet wymieniłem na inny i dalej nic nie działa, przeczyściłem całą tablicę preparatem do styków (również te złącza pod tablicą), sprawdziłem wszystkie bezpieczniki i dalej cisza. W tym momencie już nie wiem co mam robić. Może ma ktoś jakiś pomysł jak dalej ugryźć temat?