Strona 1 z 1

Nie gaśnie podświetlanie radia

PostNapisane: 21 cze 2013, o 09:22
przez damian90bis
Witam!!! Od niedawna jestem posiadaczem Astry 1.6 z 2006 r. od kilku dni mam problem z podświetlaniem radia. Mianowicie po wyłączeniu go i wyciągnięciu kluczyka ze stacyjki nie gaśnie podświetlanie radia ( przyciski na kierownicy też nie gasną - świecą bardzo słabo. Odpinałem akumulator na całą noc ale nie pomogło. Samochód był podpięty do komputera - żadnych błędów nie pokazało. Nie działa pokrętło od sterowania podświetleniem. Problemy zaczęły się po odgrzybieniu klimatyzacji - robiłem ją sam sprayem który zamieniał sie w pianę. Nie wiecie co może byc przyczyną?? Proszę o pomoc! Z góry dziękuję

Re: Nie gaśnie podświetlanie radia

PostNapisane: 21 cze 2013, o 11:36
przez radint
Zalałeś kolego radio... Pianka największe badziewie, nie dość, że mosze uszkodzić właśnie radio to inną elektronikę do której ta pianka zamieniając się w wodę dotrze. Wygrzej dobrze auto dobrze Tobie radzę, raz tak pianką zrobiłem i też miałem problemy z radiem, ale reakcja była natychmiastowa ogrzewanie na ful, osuszyły się kanały i przestało fiksować. Jeśli nie pomoże to radio musisz wyciągnąć i pomoże przesuszenie w domu a jak nie to jakąś elektronikę uszkodziłeś i już tylko szpec od elektroniki pomoże.

Re: Nie gaśnie podświetlanie radia

PostNapisane: 21 cze 2013, o 11:57
przez damian90bis
Dzięki za odpowiedz. Biorę się za suszenie. Napiszę czy pomogło. Pozdrawiam

Re: Nie gaśnie podświetlanie radia

PostNapisane: 21 cze 2013, o 13:22
przez damian90bis
Samochód przez 30 minut chodził na maxymalnym ogrzewaniu niestety nie pomogło.

Re: Nie gaśnie podświetlanie radia

PostNapisane: 21 cze 2013, o 23:54
przez radint
Pozostaje wydobycie radia, musiałeś niestety sporą ilość tego płynu-pianki wtrysnąć w kanały, u mnie jedynym objawem było wyłączanie się poszczególnych głośników, lecz tak jak wspomniałem po szybkim wygrzaniu, bo praktycznie zaraz po zabiegu "piankowym" jak zauważyłem dziwne objawy radia ogrzewanie szło na full. Może przez to obyło się bez konsekwencji.