Astra H 1.7 cdti, auto nie rusza - zgrzyty
Napisane: 12 wrz 2019, o 21:08cześć
dziś próbując ruszyć na światłach, usłyszałem duży zgrzyt. Auto nie chce ruszyć na żadnym z biegów, tzn może minimalnie rusza ale pojawia sie wtedy straszny hałas, coś jakby jakieś niedopasowane tryby, zębatki ... hałas jest znaczny i nieprzyjemny, i w sumie jest to można powiedzieć kakafonia różnych zgrzytów (w załączniku nagranie - auto na wolnych obrotach i 3 próby ruszenia- ale nie obrazuje te nagranie w pełni dźwięku "w naturze", bo w naturze brzmi bardziej dramatycznie).
Auto zepchnąłem na pobocze, przeprowadziłem kilkanaście prób ruszania z jedynki, wstecznego, dwójki, trójki - nie udaje się, jest tylko ten nieprzyjemny hałas. Co prawda ostatnio parę razy przy wrzucaniu biegów słyszałem zgrzyty, ale raczej spowodowane nie wciskaniem dokładnie sprzęgła. Hałasów ze sprzęgła, wibracji, drgania kierownicy - czyli symptomów psującej się dwumasy, nie odnotowałem do tej pory. Auto ma 207 tysięcy przebiegu (diesel 1.7 cdti 101KM z 2008r)
Opis objawów dzisiejszej awarii jest następujący:
- silnik pracuje równo, po wciśnięciu sprzęgła można śmiało zmieniać biegi. hałas rozpoczyna się przy puszczaniu sprzęgła gdy auto na biegu, auto może bardzo delikatnie próbuje wtedy ruszyć ale dźwięk jest tak niepokojący że raczej nie próbowałem puścić do końca sprzęgła
- przy WYŁĄCZONYM silniku, pomimo że auto jest na biegu, można je pchać jakby było na luzie
- nie wiem czy to ważne, ale wskazówka prędkościomierza przy dodawaniu gazu, gdy auto na jest luzie, pozostaje w pozycji "zerowej"
mam w pakiecie ubezpieczenia holowanie, ale na razie z tego nie korzystałem bo chyba to działa tak, że ubezpieczyciel holuje do swoich warsztatów (nie wiem czy godnych polecenia). Najpierw wolałbym się więc dowiedzieć na czym polega problem i dopiero wtedy zaholować auto do odpowiedniego warsztatu. Więc pytanie, co to może być za awaria? I czy w ogóle można auto holować w takim stanie (oczywiście z włączonym silnikiem, żeby było wspomaganie kierownicy i hamowanie)?
nie znam się kompletnie na mechanice, przeszukałem już na szybko różne fora i z tego przeszukania wnioskuję, że może to być skrzynia biegów / dwuamasa/ przeguby przy kołach - skrzyni, ewentualnie jakiś "przegub wewnętrzny"?
proszę Was o pomoc we wstępnej diagnozie i ewentualnie wycenie naprawy (mniej więcej ile powinny kosztować części / robocizna, może ktoś coś podobnego naprawiał..).
W załączeniu podsyłam nagrany dźwięk przy próbie ruszania i zdjęcia przegubów(nie wiem czy dobre miejsca sfotografowałem?)
Auto do tej pory nigdy nie miało tak poważnej usterki, jedynie akumulator i alternator nawaliły przez te 11 lat..
Dzięki, Marcin
PS nie udało mi sie dodać pliku WAV ze zgrzytami jako załącznik, próbowałem więc do tego pliku dodać rozszerzenie jpg(żeby ktoś mógł zgrac plik i zmienić rozszerzenie na oryginalne dźwiękowe) ale też bez powodzenia, tak więc mój opis zgrzytu musi wystarczyć:)
dziś próbując ruszyć na światłach, usłyszałem duży zgrzyt. Auto nie chce ruszyć na żadnym z biegów, tzn może minimalnie rusza ale pojawia sie wtedy straszny hałas, coś jakby jakieś niedopasowane tryby, zębatki ... hałas jest znaczny i nieprzyjemny, i w sumie jest to można powiedzieć kakafonia różnych zgrzytów (w załączniku nagranie - auto na wolnych obrotach i 3 próby ruszenia- ale nie obrazuje te nagranie w pełni dźwięku "w naturze", bo w naturze brzmi bardziej dramatycznie).
Auto zepchnąłem na pobocze, przeprowadziłem kilkanaście prób ruszania z jedynki, wstecznego, dwójki, trójki - nie udaje się, jest tylko ten nieprzyjemny hałas. Co prawda ostatnio parę razy przy wrzucaniu biegów słyszałem zgrzyty, ale raczej spowodowane nie wciskaniem dokładnie sprzęgła. Hałasów ze sprzęgła, wibracji, drgania kierownicy - czyli symptomów psującej się dwumasy, nie odnotowałem do tej pory. Auto ma 207 tysięcy przebiegu (diesel 1.7 cdti 101KM z 2008r)
Opis objawów dzisiejszej awarii jest następujący:
- silnik pracuje równo, po wciśnięciu sprzęgła można śmiało zmieniać biegi. hałas rozpoczyna się przy puszczaniu sprzęgła gdy auto na biegu, auto może bardzo delikatnie próbuje wtedy ruszyć ale dźwięk jest tak niepokojący że raczej nie próbowałem puścić do końca sprzęgła
- przy WYŁĄCZONYM silniku, pomimo że auto jest na biegu, można je pchać jakby było na luzie
- nie wiem czy to ważne, ale wskazówka prędkościomierza przy dodawaniu gazu, gdy auto na jest luzie, pozostaje w pozycji "zerowej"
mam w pakiecie ubezpieczenia holowanie, ale na razie z tego nie korzystałem bo chyba to działa tak, że ubezpieczyciel holuje do swoich warsztatów (nie wiem czy godnych polecenia). Najpierw wolałbym się więc dowiedzieć na czym polega problem i dopiero wtedy zaholować auto do odpowiedniego warsztatu. Więc pytanie, co to może być za awaria? I czy w ogóle można auto holować w takim stanie (oczywiście z włączonym silnikiem, żeby było wspomaganie kierownicy i hamowanie)?
nie znam się kompletnie na mechanice, przeszukałem już na szybko różne fora i z tego przeszukania wnioskuję, że może to być skrzynia biegów / dwuamasa/ przeguby przy kołach - skrzyni, ewentualnie jakiś "przegub wewnętrzny"?
proszę Was o pomoc we wstępnej diagnozie i ewentualnie wycenie naprawy (mniej więcej ile powinny kosztować części / robocizna, może ktoś coś podobnego naprawiał..).
W załączeniu podsyłam nagrany dźwięk przy próbie ruszania i zdjęcia przegubów(nie wiem czy dobre miejsca sfotografowałem?)
Auto do tej pory nigdy nie miało tak poważnej usterki, jedynie akumulator i alternator nawaliły przez te 11 lat..
Dzięki, Marcin
PS nie udało mi sie dodać pliku WAV ze zgrzytami jako załącznik, próbowałem więc do tego pliku dodać rozszerzenie jpg(żeby ktoś mógł zgrac plik i zmienić rozszerzenie na oryginalne dźwiękowe) ale też bez powodzenia, tak więc mój opis zgrzytu musi wystarczyć:)