Strona 1 z 1

Uderzenie w tylny zderzak.

PostNapisane: 5 gru 2015, o 08:05
przez obi71
Witam.
Sprawa dość nietypowa. Jestem świeżym posiadaczem Astry H z 2008 roku, ostatnio miałem kolizję :x uderzył we mnie od tyłu hamujący samochód. W zasadzie było to tylko lekkie puknięcie i gołym okiem widać na zderzaku tylko małą, płytką ryskę. Nie chcę chłopakowi robić problemów, jeśli to nie będzie konieczne, bo to wygląda jak zwykła parkingówka, ale czy powinienem może coś dokładniej sprawdzić, na coś zwrócić uwagę? Bagażnik się otwiera bez problemu...

Re: Uderzenie w tylny zderzak.

PostNapisane: 5 gru 2015, o 09:09
przez _mefius_
Bez paniki :) Nie ma co sobie robić wzajemnie problemów.
Zerknij czy zderzak nie odstaje w którymś miejscu. Można sprawdzić czy nie ruszył się pas tylny w co wątpię przy lekkim uderzeniu. Jest on z "amelinium" i przyczepiony do auta dwoma wspornikami.
Podjedź na warsztat z podnośnikiem to bez ściągania zderzaka powinno się dać sprawdzić.

Fajnie, że są ludzie, którzy jeszcze normalnie podchodzą do kolizji. Mi kiedyś babka w tył wjechała ale olałem temat i życzyłem miłego dnia :) Dwa tygodnie później przed auto przede mną wyskoczył pieszy i ja nie wyhamowałem zatrzymując się na tyle. Koleś pojechał na warsztat zobaczyć czy nic się nie stało i zadzwonił że jest ok, więc sprawy nie było.
Karma ;)

Re: Uderzenie w tylny zderzak.

PostNapisane: 7 gru 2015, o 13:37
przez obi71
Dziękuję za sugestię, pozdrawiam!
:)

Re: Uderzenie w tylny zderzak.

PostNapisane: 7 gru 2015, o 23:30
przez judecki
Tak jak napisał kolega wyżej, warto sprawdzić pas :) miałem jakiś czas temu taką sytuację że "stłuczenie" nie wyglądało zbyt poważnie, a po zdjęciu zderzaka okazało się że pas jest ruszony.

Re: Uderzenie w tylny zderzak.

PostNapisane: 11 gru 2015, o 14:26
przez obi71
Dziękuję! Byłem u serwisanta, popatrzył bez zdejmowania zderzaka od spodu i nic nadzwyczajnego nie zobaczył. Temat do zamknięcia:)

Re: Uderzenie w tylny zderzak.

PostNapisane: 15 gru 2015, o 19:37
przez hotonorek
Pamiętam, jak kiedyś jechałem przez Niemcy i zobaczyłem że wszystkie samochody postrzępiony. Zaskoczyło mnie to... W każdym razie dobrze, że wszystko dobrze się skończyło :)