Opel Astra H, Astra 3 - forum fanklubu

Od kilku tygodni mam bardzo powazny problem nie potrafie sobie z nim kompletnie poradzic mechanicy tez podwali rozne przyczyny ale nikt nie moze dokladnie stwierdzic problemu. Po dluzszym postoju kilku godzinnym gdy odpalam auto odpala bez problemu ale po 6-7 sekundach gasnie:/ pozniej musze dluzej pokrecic i po ok.7 sekundach krecenia wtedy auto odpali i juz jest wszystko wporzadku. Dodam jeszcze ze jesli silnik jest cieply to auto odpala bez problemu
Po podpieciu do komputera wykazalo blad czujnik połozenia wałka rozrzadu ... Bardzo prosze o pomoc bo juz jestem bezradny moze ktos sie spotkal kiedys z takim problemem.?

Jeżeli zapisany błąd wskazuje na ten właśnie czujnik, to chyba warto go wymienic niż się zastanawiać co może być przyczyną.Chyba koszty nie aż tak duże a możesz mieć spokój.Czy sprawdzałeś błędy metodą gaz-hamulec, może jeszcze coś pokaże.

Tylko ze jak podpinalem go pod komputer pierwszy raz to tego bladu nie bylo a problem jak byl tak jest. Gdy podlaczylem go znowu po 2 tygodniach to tym razem juz pojawil sie wyzej wymieniony blad.

Mi to wygląda na problem z wtryskami. Czy mocniejszym wciśnięciu gazu nie pojawia się chmura czarnego dymu?
Sprawdzali kompem dawki korygujące na wtryskach?

Powiem szczerze panowie, że u mnie trzy razy zdarzyło się, że nie chciał mi zapalić na ciepłym silniku.Musiałem poczekać ok. 30 min. i odpalał bez problemów.Mi wywaliło błąd czjnik położenia wału korbowego i jeśli mi sie to powtórzy to poprostu go wymienię i jeśli to nie pomoże to oddam do warsztatu.Jeśli chodzi o problem kolegi to jeśli czujnik położenia wałka rozrządu nie ma synchronizacji z czujnikem od korby to może sie tak dziać(tak wyczytałem na innych forach).Wymienić czujnik, wykasować błędy i powinno być dobrze.Czarny scenariusz którym mnie straszono (twoje objawy też pod to podchodzą) to padająca pompa wysokiego ciśnienia (ponoć awaryjna elektronika tejże w tych modelach).mam nadzieje,że to nie to.Daj znać jak naprawisz.

I coś podobnego jest?

Mam to samo od roku.
Gaśnie po odpaleniu zimnego silnika. Rozrusznik kręci - silnik odpala, ale po nocy lub kilku godzinach postoju obroty falują w zakresie 700-900 i po ok. 5 sek. obroty spadają i silnik gaśnie. Następna próba uruchomienia silnika zawsze jest nieudana - rozrusznik kręci, ale silnik nie odpala. Udaje się dopiero za drugim lub trzecim razem. Gdy to się uda - potem odpala za każdym razem, do czasu kilkugodzinnego postoju.
Opel Astra H, kombi 2004, 1.7 cdti Isuzu, przebieg 205 000 km. moc 101 KM. Paliwo - zawsze Statoil. Parkowanie w garażu na podłodze bez spadku/wzniesienia. Wymieniłem: filtr paliwa, akumulator, rozrząd, przewody przelewowe/nadmiarowe (300 zł), zawór regulacji ciśnienia na pompie paliwa (660 zł) i czujnik położenia wału korbowego (600 zł)
Po wymianie problem, z którym walczę od blisko roku, nadal występuje. Byłem u sześciu mechaników - każdy diagnozował komputerowo - tylko u ostatniego był błąd czujnika położenia wału więc wymieniłem. Jeden z nich w czerwcu 2012 założył zaworek zwrotny przed filtrem paliwa, ponieważ stwierdził, że paliwo cofa się do baku (przez 8 miesięcy silnik nie gasł, ale obroty nadal falowały na biegu jałowym - ten zaworek nie zlikwidował usterki, ale złagodził jej objawy).
W czasie jazdy auto nie szarpie, ma moc i przyspiesza.
Zimą gaśnie po odpaleniu tylko na zimnym silniku. Latem było gorzej bo gasł na zimnym i na ciepłym, a dwa razy po zgaśnięciu nie mogłem w ogóle odpalić (rozrusznik kręcił) więc miałem wycieczkę na holu do warsztatu - gdzie oczywiście odpalał już bez problemu.

możliwe że mam pękniętą obudowę/podstawę/wieko filtra - wszystko jest suche

a wygląda to tak: http://www.youtube.com/watch?v=3xrAssLErVE

Witam !!! Miałem podobny przypadek i został rozwiązany, podaje link do całej dyskusji viewtopic.php?f=2&t=531