przez zonem » 12 paź 2015, o 17:26
Nie traktuj mojego postu jako przepowiednie, ale... Kupiłem astrę w lipcu z przebiegiem 150tyś. autko miało jednego właściciela od nowości i przed zakupem było sprawdzane w ASO i ocenione jako stan wzorowy plus w pełni udokumentowana historia w ASO opla bez luk w serwisie, więc nic samemu nie sprawdzałem i to był mój błąd. Po przejechaniu 100km check uboga mieszanka... Ok poczytałem trochę, sprawdziłem kolektor dolotowy - zapchany kanał EGR, po wyczyszczeniu, błędu już nie było. Zrobiłem tak następne 1000km na benzynie określając że skoro silnik dobrze pracuje autko zdrowe to montuje gaz. Założyłem w sierpniu instalacje lpg KME NEVO z wtryskami Barracudy i parownikiem KME Tur, niestety gaziarze dość ubogo ustawili na początku instalację i autko straciło na mocy, po kolejnych 1000km ponowna regulacja i autko już jedzie jak trzeba. Zrobiłem na gazie następne 1000km i zapaliła się kontrolka małej ilości oleju, po sprawdzeniu bagnet suchy, dolewka 1l (3/4 skali bagnetu) następne 500km sprawdzam olej - suchy bagnet... Autko wylądowało na warsztacie - zapieczone pierścienie olejowe + regeneracja głowicy (okazało się że miałem już nadpalone gniazda zaworowe, tragedii nie było ale mechanik zalecił aby w tym momencie też je zregenerować ze względu na to że za jakieś 10-20tyś będę musiał i tak to zrobić...) mechanik był bardzo zaskoczony że na gazie zrobiłem tylko 2tyś km i gniazda zostały nadpalone, stwierdził że musiało coś się dziać z silnikiem wcześniej.. Koszt naprawy silnika około 2000zł w tym 800zł regeneracja głowicy + ustawienie luzów (na szklankach) około 500zł uszczelki i jakieś 350zł pierścienie tłoków.
Przejdę do podsumowania, autko które kupiłem prawdopodobnie dostało w kość od poprzedniego właściciela któremu nie chciało się chyba usunąć błędu ubogiej mieszanki (a raczej jego przyczyny) i prawdopodobnie parę miesięcy tak jeździł, dlatego w moim przypadku nadpalone gniazda nie powinny być bezpośrednią przyczyną montażu LPG, ale niestety nie mogę w 100% wykluczyć czy montaż gazu nie przyczynił się do uszkodzenia silnika.
Mimo wszystko uważam że dobrze zestrojona instalacja nie powinna zniszczyć zdrowego silnika, jeżeli będzie już z nim coś nie tak, to szybko się to ujawni przy instalacji LPG.
Mi autko paliło około 9l LPG przy średnio dynamicznej jeździe (trasa 100-110km/h) i po poprawieniu wstępnej regulacji gazu było równie dynamiczne jak na benzynie (na tyle na ile może w nadwoziu kombi).
Pozdrawiam