Siema wszystkim.
Chciałbym Was prosić o pomoc bo na pewno ktoś z Was już taki przypadek miał za sobą.
Mianowicie chodzi o to, że wczoraj próbując odpalić auto, samochód zaraz gasł i paliła się kontrolka smarowania na czerwono. Mimo, że przekłamujący mnie wskaźnik benzyny wskazywał mi na pół baku (benzyny musiałem mieć sporo, chyba że auto pali mi 25 litrów), postanowiłem dolać benzyny z baniaka i o dziwo odpalił bez problemu. Po odpaleniu zgasilem go, bo uznałem że warto odczekać. Następnie gdy próbowałem ruszyć rozrusznik nawet nie kręcił i przekrecił za którymś tam razem i od tej pory ok. Samochód w gazie. Co to może być?
Pozdrawiam