przez topiq » 12 kwi 2019, o 07:20
Ile masz już nalatane? Całkiem możliwe, że już sprzęgło ma dość. U mnie też mam wrażenie, że czasem czuć uślizg, chociaż koła potrafią zerwać przy ostrzejszym przyśpieszeniu na niskich biegach, to znów czasem słyszę jak obroty rosną a auto niespecjalnie przyśpiesza. Mimo to nie czuję zapachu palonej tarczy. Wibracje też leciutkie czuć, ale to i tak nie to co w Corsie miałem. Tam pedał sprzęgła wibrował cały czas i było to wyraźnie czuć. Niestety nie dowiedziałem się, co tam było bo sprzedałem auto. Czy wibruje również przy wciśniętym sprzęgle? Biegi lekko wchodzą? Sprzęgło u nas jest sterowane hydraulicznie. Trzeba by obadać, czy wibracje wzrastają wraz z obrotami silnika, czy to wibracje w ogóle są czy bardziej takie bicie jednostajne niezależne od obrotów silnika. Równie dobrze mogą być to poduszki, które mimo wymiany są źle ustawione. Miałem tak w Corsie, po wymianie pompy wody. Przed oddaniem do mechaników nic nie wibrowało, po powrocie z warsztatu masakra. Zerknąłem na poduszkę od strony rozrządu a ona przesunięta względem śladu po poprzednim montażu prawie o 5 mm. Poprawiłem i było ciut lepiej ale już nie tak jak wcześniej.