Witam.
Dawno już nie pisałem na forum bo i Astra dobrze się spisywała. Teraz zrobił się problem z rozładowanym aku. Tak więc mam nowy(regenerowany) alternator (2mies temu) i nowy aku(1mies) 61Ah 640. Po 4 dniach nie odpalania dziś auta nie uruchomiłem winny był rozładowany akumulator(10,70V miał). Wstawiłem stary i jakoś odpalił. Ładowanie 14,1 do 14,4 (przy kręceniu w miejscu spada na chwilę do 13,3) przez całą trasę 15km trzymało 14,1. Po przyjeździe do domu zamknąłem z pilota i otworzyłem maskę ,odłączyłem plus , odczekałem 40min i podłaczyłem miernik szeregowo pod + i wyszło że 1,6A przez 1min potem spadało do 0,07A (tak było też z 1min), a następnie 0,01A przez 5min. Dłużej nie mierzyłem.
Nie pamiętam tylko czy auto było zamknięte z pilota przed te dni, ale raczej tak.
Po z czytaniu błędów : 062201 (czyli wzbudzanie altka) może jak regenerowany wkładali to powstał błąd. Aha , tego błędu nie mogę usunąć (mam prosty czytnik elm327).
Co teraz sprawdzać , dłużej mierzyć ? Bezpieczniki ? Znowu alternator ?
Tak na marginesie jest jakiś porządny zestaw naprawczy do tych altków hitachi 100A ?