WITAM,
panowie taka usterka. Gdy włączam zapłon przekręcając kluczyk to normalnie powinny się zaświecić kontrolki po czym zgasnać oraz wskaźnik prędkości, obrotów, paliwa itd powinny działać.
A tak się nie dzieje. Samochód odpala jedzie, przyśpiesza hamuje bez zmian, natomiast nie reagują zegary i kontrolki na desce. Tak jakby cała deska była odcięta. Radio działa, nawiewy też. Dodatkowo światła na wył są zapalone, czasem gasną, itd.
Generalnie coś jest chyba z elektryką.
Nie znam się jestem tatalnym laikiem.
Auto bardzo mało użytkowane przez żonę 1-2 razy na tydzień po klika km na terenie miasta. Szyby w zimie mocno parowały od wewnatrz bo woda nam się wylała na podłogę pasażera około 0,7 lita ( auto jest 3 drzwiowe) pojawiła się lekka pleśń na wycieraczce. Przez zimę auto prawie stało na zewnatrz.
Stoi od dwóch dni u mechanika wszystkie drzwi otwarte suszy się ale to chyba nie taka przyczyna. Silnik gada na dotyk..
co to może być Waszym zdaniem? może mam jakiegoś lokatora typu mysz czy co? od stania w miejscu by się coś poj***ało?
Pomóżcie proszę!!!