astra h gtc 2005r.
witam wszystkich, opiszę problem bonie wiem już co jeszcze zrobić
autem wróciłem do domu, po dwóch godzinach chciałem wyjechać a tu niespodzianka podczas rozruchu choinka i tylko odgłosy przekaźnika. Sprawdziłem voltomierzem napięcie na aku i wskazał 10.2v. samochód odpalił na kable, sprawdziłem ładowanie wyszło 14.4v a pod obciążeniem 14.2(światła, ogrzewanie szyby,nawiew) więc chyba ładowanie w normie dodam że kontrolka ładowania się nie zapala. odpiąłem klemę minusową i wpiąłem amperomierz ubytek prądu 0,40A. Sprawdziłem wszystkie układy odpinając poszczególne bezpieczniki - wskazanie bez zmian. odpiąłem plus aby odpiąć zacisk z aku który idzie do kompa chyba oraz do lpg- na tych zaciskach ampery 0. na głównym kablu plusowym 0.40A odłączyłem alternator gruby przewód i cienki. na amperomierzu nadal 0.40A więc to chyba nie alternator "zjada" prąd. Dodam że między zaciskiem + a zaciskiem cienkiego kabla alternatora też było 0.20A. poradźcie co jeszcze mogę sprawdzić aby wyeliminować rozładowywanie akumulatora.
ps. aku ładowałem oczywiście prostownikiem i wszystkie sprawdzenia sprawdziłem na naładowanym. aku też sprawdziłem miernikiem obciążeniowym oraz urządzeniem do sprawdzania akumulatorów na którym wyszło że " występuje napięcie powierzchniowe".
poza tym aku wydaje się być ok.