Witam,
Wstawilem auto do mechanika, poniewaz slychac bylo stuki w silniku i lał sie olej. Odnosnie oleju, to powiedzial, ze uszczelniacz na wale jest do wymiany, a stukania, to sobie poslucha... Na nastepny dzien telefon i stwierdzenie, ze nie wymieni mi tego uszczelniacza, bo to nic nie da. Wykryl, ze jest luz na wale 3-4mm w zaleznosci od polozenia walu, a stuka ewidentnie panewka. Zalecil szukanie bloku silnika w sieci i przekladke, ale znalazlem tylko jeden, ale cena z kosmosu 3500zl! Poradzcie czy lepiej szukac gdzies "slupka" czy robic szlif i nowe panewki?
Pozdrawiam.